siema, siema.
Już 6 dzień z Patro <3 Krasnobród - Zamość - Krasnobród - Zamość.
Co było wczoraj, to ja tego nie ogarnę. Kulturalnie wybrałyśmy się na rowery wieczorem, nie wiem jak znalazłyśmy się u Marty i zostałyśmy na noc. A ta noc ! Ser żółty i eukaliptus na stacji o 3 ;]
"997 jedzie, srebrna KIA ..." !!
Jutro treningos.
Spontaniczne wyjścia powoli przyprawiają mnie o ból głowy, ale JEST MOC. *-*