photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 21 WRZEŚNIA 2013
58
Dodano: 21 WRZEŚNIA 2013

I

Gomene za błędy ;<

 

To było dziwe, jak się znalazłam w tym pokoju... W ogóle co to za miejsce?!
Takie myśli mi krążyły po głowie, skąd wiedziałam, że to pokój? Łóżko i szafka zdradzały wiele. Okno było zasłonięte ciężką kotarą, z grubego materiału ale to dalej był po prostu pokój.
Nagle do środka weszła dziewczyna o długich i... Różowych włosach, uśmiechała się dziwnie i szła powoli. Czułam jak po moich plecach przeszły ciarki... I to nie takie przyjemne. Zaczęłam się cofać aż do momentu, gdy wpadłam na łóżko. Dziewczyna podchodziła bliżej, aż w końcu zawisła nade mną. Była ładna, bardzo... Ale ja byłam tak przerażona, że nawet nie mogłam o tym myśleć. Ba nawet nie mogłam się poruszyć.
-Ślicznie wyglądasz - szepnęła pochylając się nade mną, aż w końcu delikatnie ucałowała moje usta.
Momentalnie się zarumieniłam, co tamtej chyba sie podobało. Zaczęła mnie całować powoli rozbierając. Ocha ja głupia czemu koszulę musiałam ubrać?! Taka myśl mnie naszła... Niespodziewanie, aż się śmiać chciało, lecz dalej strach trzymał mnie w swych szponach... Wszystko nagle zaczęło się dziać o wiele wolniej, te pocałunki... Ten delikatny dotyk... Zaczęły mi sprawiać przyjemność, co było baaaardzo dziwne... Strach znikał dając miejsce pragnieniu, policzki bardziej się zaczerwieniły, a ja czułam wielkie gorąco. Dziwne to było i to strasznie, nie czułam się nawet źle leżąc pod nią nago...
-T...to jest sen? - Zapytałam w końcu
-Nie Słoneczko, to najprawdziwsza rzeczywistość. - Odparła różowowłosa , z tym zadziornym uśmiechem i zaczęła robić malinki na mej szyi i niżej. Jedyne co wydobywało się z mych ust to ciche jęki rozkoszy.
Było cudownie, coraz większe podniecenie się we mnie rozpalało... Nawet jeśli miałam do czynienia z obcją osobą.. Nie przejmowałam się, że jej się oddaje... Nic się nie liczyło tylko my dwie.
Dość długo mnie męczyła, nie pozwalając spełnienia... Jednak nie mogła ciągnąć tego w nieskończoność... Po wszystkim przytuliła mnie do siebie.
-Neko... Nie śpij - powiedziała bardzo znanym mi głosem... To był głos Horo... Otworzyłam oczy leniwie i zobaczyłam jej twarz, zmartwioną - co się dzieje? Nie jest normalnym, że śpisz do 12 - wyszeptała i sprawdziła, czy mam gorączkę.
-N...nic... -mruknęłam i przetarłam oczy, a więc to był tylko sen? Ta dziewczyna...
-Ubieraj się, musimy już wyjść - westchnęła cicho i pokazała na ubranie, które mi już przygotowała. Szybko się w nie wbiłam i wyszłyśmy z domu. Hośka miała mi przedstawić swoich znajomych... No cóż... Zmiana klimatu miała wpłynąć na mnie dobrze. Czekały pod cukiernią.
-Neko proszę przywitaj się - powiedziała do mnie jak do małego dziecka, bardzo mi się to podobało, że akurat tak mnie traktuje... Tyle troski i miłości. Pokolei przywitałam się z kilkoma osobami i zamarłam widząc dziewczynę ze snu.
-Hej jestem Yuno - powiedziała i przytuliła mnie. Miała nawet ten sam głos i uśmiechnęła się w ten sam sposób... Jakby to... Co stało się w moim śnie było prawdziwe...

Komentarze

horosia To jest kochane :3
I ty mówisz, że nie potrafisz, taaa...?
22/09/2013 17:07:00
casstiell Nie... Nie umiem
22/09/2013 18:33:18
horosia Owszem.~
OK. W takim razie to ci się wyjątkowym trafem udało? I to bardzo dobrze? :3
Wiesz - zawsze mi się podobały twoje opowiadania, ale to jakoś tak wali na kolana tamte wcześniejsze <3 Idzie ci jeszcze lepiej <3
22/09/2013 18:37:00
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika casstiell.