Tak. Ten oto człowiek poszedł sobie w lipcu pieszo do Hiszpanii. Już tam nawet jest, wszystko ładnie pięknie, ale niech już wróci.
Już we wrześniu pokochałam:
-język rosyjski,
-historię (poważnie),
-to, że jedziesz ze mną do Rzymu na Nowy Rok,
-lekcje fortepianu.
Mam nadzieję, że to wszystko wyjdzie mi na dobre.
PS. Kocham Cię