są takie momenty w życiu, które trzeba przeżyć/przebyć samemu bez względu na to czy jest się z kimś czy nie, po prostu jak w magicznych opowieściach starasz się nie odwracać a zła wiedźma rzuciła na Ciebie zakŁęce nie pozwalające nikomu powiedzieć co musisz zrobić albo w jaki sposób więc na dobrą sprawę i tak sam się musisz z tym uporać koniec kropka. Ale trzeba też pamiętać żeby starać się odbyć tę drogę z uśmiechem i spokojem bo wtedy stajemy się silniejsi a co z depresyjnymi myślami i przykrym doznaniami? Dopisz do reszty doświadczeń i nie oglądaj się siebie. Ludzie zawsze są i będą w naszych życiach a to że się zmieniają lub odchodzą to normalna kolej rzeczy, którą też można dopisać. Idź do przodu i nie myśl że ktoś Cię zostawił lub zostawia ,,Myśl o tym gdzie iść i kogo możesz spotkać"