na początek zdjęcie z sierpnia. ponownie zakładam tego fotobloga, by pewnie niedługo znowu go usunąć.
idę jutro do fryzjera. zmiana za zmianą. od wczoraj zaczęłam modlić się z pewną intencją. cóż, zobaczymy co z tego wyniknie.
You can run but you'll never escape,
Over and over again.
Will we ever see the end?
Were going no where.
THIS IS SEMPITERNAL!
ogólnie to trochę mi smutno, w sumie.. żadna nowość.