*hehehe, jakiś misiek [potrzeba mi zdjęć].
*nie ma co, sobota była milusia, cała spędzona z Karoliną<3 jakoś tak minęła na rozwiązywaniu problemów, które nigdy tak naprawdę nie powinny mieć miejsca, ale ok, niech już będzie. sobota była dooobra. niedziela strasznie monotonna. cały dzień nauka i chodzenie pół dnia w krótkich spodenkach. oj tak, przygotowanie się do lata... :))
*a jeśli już o lato chodzi, to 2012 będzie najlepsze. Paryż *_* wyobrażam sobie taki powrót na stare śmieci i chodzenie wszedzie tam, gdzie się już było. jakby to był twój stary dom. być może przyszły.
*ale marzenia na bok. jutro oczywiście bojowe nastawienie do wszystkiego, bo przecież jutro poniedziałek. chemia, matma, historia, geografia, jeju jaka dupa -_-'' ale również biologia! ratunek całego dnia, choć nie koniecznie, bo praca klasowa. ojoj, nic mi się nie chce w takim razie.
*wtorek- to będzie dobre. szczerze powiem, że najchętniej bym nie przyszła, ale mamy tych cholernych krzyżaków, co przekreśla wszystko. no niemożliwe x.x
*bardzo się dziwie, jak ludzie wypowiadają się za mnie i jak odbierają moje emocje, ale dobra...
*no nie ma co, wystarczy wsłuchać się w piosenkę i już wszystko kojarzy się z jednym. a może jednak z wieloma innymi rzeczami. tego nikt nie wie. z pewnością nie ja. jakoś tak mi lżej od piątku. dlaczego? nieważne-> KATENASHTHENICESTTHING
teraz już wiem, że nie odejdziesz. nigdy mnie nie zostawisz i strasznie mi się to podoba<33333333
Karolina<33333333