nic nie idzie tak jak powinno
nie wiem o co chodzi? miał być brąz . czerń? bosko..............
poza tym wszystko się sypie. nie lubię takiej codziennej monotoni.
czy będzie dobrze? czy ktoś mi to może potwierdzić mocnymi argumentami?
tymczasem idę sobie pozamulać na drugiej części trzy metry nad niebem, czeeść heej!