Dzisiaj... dzisiaj to jedno wielkie nieogarnięcie, jedna wielka porażka.
Pomijając że zostawiłam torbę w klasie, że babcia jest w szpitalu, to niechcący wystawiłam chłopaka ;(
Jejku, ja to jestem... ehh no cóż.
Ostatnio dowiedziałam się że Robi przestał chodzić na capo, już połowa osób nie chodzi... zastanawiam się czy nie zrezygnować.
Wczoraj sprawdzałam oceny i zgodność z dziennikiem elekroronicznym. Z tego co tak sprawdziłam, to jest szansa, a nawet duża, że będę mieć pasek na koniec roku.
____
____
____
" Jeśli wierzysz w zwycięstwo, ono też w ciebie uwierzy."