Notka Od Tej Pani Powyżej! Dziękuje Roxy Chodź Tak Naprawde Dobrze Się Nie Znamy ;) tu link na jej photobloga : http://www.photoblog.pl/fairytalelove/114264419/hahaa-d.html
Byłam zwykłą nastolatką, która narzeka, że nigdy nie ma się w co ubrać albo, że jest gruba..Normalka nie?Ale dopiero jak Ty się pojawiłeś, zrozumiałam, że to nic, w porównaniu do problemów z Tobą.Bo w końcu... głupio tak zakochać się bez wzajemności nie?
Dźwięk nowej wiadomości. Podbiegła zaspana do telefonu i odczytała "nie obudziłem? :*". Na to szybko wystukała na klawiaturce "nie, no coś Ty :)", choć tak naprawdę oczy same jej się zamykały. Ale co się nie robi, jeśli się kogoś kocha?
Nic nie działa na mnie tak, jak Ty. Mogę zjeść kilogram lodów czekoladowych albo miskę truskawek, mogę spędzić dzień w towarzystwie moich przyjaciółek, mogę szaleć na zakupach czy u kosmetyczki... ale i tak wolę jedną szczerą rozmowę z Tobą <3
Pamiętasz ten nasz pierwszy pocałunek? Ten zachód słońca w tle, muzyka i ognisko? Najlepsze wakacje w życiu... czemu to wszystko zniknęło?
Zwykły kapsel z Tymbarka o treści "On Cię kocha". I już na twarzy wielki uśmiech.
-Wstałaś lewą nogą? Masz humor nie do zniesienia!-Mamo...wyluzuj! Nic mi nie jest!-Przecież widzę... to przez Niego? -Skąd [xxxxx] też byłam młoda. Nie martw się, kiedyś zrozumie.
..Jak to było? Spotkałam Cię w pizzerni. Byłam tam na urodzinach koleżanki. Odwiesiłam na wieszaku mój beżowy płaszczyk i siadłam przy oknie. Kątem oka zauważyłam, jak siedzisz z kumplami. Wysoki, brunet i ten słodki uśmiech. Spoglądałeś czasem na mnie, gdy myślałeś, że nie patrzę. Ale ja to widziałam i cieszyłam się w duchu. No ale, w końcu musieliście skończyć jeść tą pizze i wyjść, przecież nie spędzilibyście tam całego wieczoru. Trochę żałowałam, że się nie poznaliśmy. Żałowałam, ale do czasu... aż znalazłam w płaszczu karteczkę z Twoim numerem telefonu <3
Słucham rocka, a Ty rapu. Noszę rurki i zwykle bluzki, za to Ty spędzisz cały dzień w dresie. A jednak... czemu zakochałam się w Tobie?
Przeciwieństwa się przyciągają. Jeśli tak by było, już dawno bylibyśmy parą.
Niska, ładna blondynka. Tańczy, śpiewa, śmieje się. Normalka. On? Wysoki, brunet, sportowiec. Chodzili do równoległych klas, ale znali się od podstawówki. Każdy mówił, że nie przepadają za sobą... Że ze zwykłej grzeczności wymieniają te uśmiechy w drzwiach. Wierzyłam im, to znaczy...chciałam wierzyć, że nie ma nic między nimi. Ale jednak. Ten pocałunek przy szafkach w szkole... nie mówcie mi, że to tak po kumpelsku było.
..Zrób pierwszy krok, ona nie będzie czekać wiecznie... w końcu pojawi się ktoś odważniejszy od ciebie.
-Nie pozwole Cię skrzywdzić...- szepnął jej czule do ucha - ..kocham Cię mała. -Ja Ciebie też. - odpowiedziała tylko i musnęła jego usta. Właśnie wtedy czuła się najbezpieczniej.
07:07 09:09 12:12 18:18 22:22... no błagam...wiem, że o mnie myślisz, ale to weź napisz esa czy coś <3
Miałam ferie. Spałam codziennie do 11:00 lub dłużej. W tym roku często świeciło słońce, więc to jego promyki budziły mnie. Podnosiłam się z łóżka, przeciągałam z uśmiechem na twarzy. Kolejny dzień. Spojrzałam na telefon. Znowu wiadomość od Ciebie <3.
Kochałam takie momenty, gdy wiedziałam, że jestem dla ciebie ważna.
Niedługo walentynki wiesz? Miło byłoby dostać od Ciebie jakąś kartkę czy róże... :)A jak będzie zimo dasz mi swoją bluzę... Obiecaj! Bo..ja kocham ten Twój zapach...