z soboty.
przyszły tydzień zapowiada się bardzo miło. mam nadzieję,że wszystko wypali.
ogółem rzecz biorąc muszę stwierdzić,że bywało lepiej. cóż.. takie życie. są wzloty i upadki. ale głęboko wierzę,że będzie dobrze.. i ta wiara jak na razie podtrzymuje mnie na duchu.
popołudnie w miarę ok. miażdży mnie jedna babka. padam. :D
chwila z Julką i Markiem. Dawid nie żyje za tą bratową,ale ten fakt pomińmy. :D
przepisuję matmę i oglądam sobie jakieś kryminalne zagadki. tak.. podobno zwariowałam. ;> zaraz będę 'wiercić mamie dziurę w brzuchu' o jedną rzecz. :D<3
juuutro ostatni dzień wolnego,a w piątek szkoła. potem tylko poniedziałek i znowu wolnee. :) nie mogę doczekać się weekendu.<3
'im większy dystans,tym większe przyciągania..'