Dzisiaj nie siedzę sama w domu, bo mama nie poszła do pracy, bo nie miała nic do robioty. Wogóle to wyszłam dzisiaj z domu, razem z Adką poszłyśmy do centrum handlowego, nie przeszkadzało mi to, że nie słyszę, może trochę, bo nie słyszłam tego huku i wogóle, ale było nawet fajnie. Poszłyśmy na lody i jakoś tak nam minęło kilka godzin, Adcce kupiłam taki boski lakier do paznokci, Mike'owi kupiłam czekoladę hah, a Talorowi dam moje zdjęcie i coś na nim napiszę. A Adka się popłakała jak jej to dałam i do tego, jeszcze coś mówiła, ale ja nie szłyszałam, bo nie słyszę. Nie? Idę może pójdę do Taylora? Zastnawiam się czy bęzie szkowany jak mnie zobaczy w drzwiach ?
xoVickyxox