SIEMKA :)
hmmm.... te święta jakoś minęły. 1 dzień był nudny, byłam w kościele, grałam se z daria w lol'a i pisałam z multum osób. Lany poniedziałek juz był lepszy znów kościołek, później wujek przyjechał, a potem esio wpadł na kawę. hmm... nie było aż tak źle, oczywiście nie obeszło się bez przebierania... nie lubie jak ktoś mnie oblewa woda :( jeszcze tak zimno...
dzisiaj chyba zapowiadaja sie nudy. jeszcze zobaczymy co będziemy robić :D okaże sie w praniu.. hahaha...
YO :*