Otóż Wiesław w białej jeździł koszuli.
Gdyż na zawody jechać miał i luzakować.
Aż tu nagle dostał w nocy sms-a
"Nie jedziemy na zawody".
Więc zrobił sobie zawody w stajni.
Ah. Baks me słonko.
tya, zmienie Ci to imię.
Kto ma jakieś propzycje?
No więc na jeździe mnie denerwował
że szok. Ale dalimy rade.
A jak będziecie grzeczni.
(przepraszam. do kogo ja mówię.?)
to dodam zdjęcia innych koniÓW
ze stajni ;]
To tyle.