Boże co za beznadzieja :( chyba najgorsze święta jakie kiedykolwiek miałam
zero atmosfery, paskudna pogoda, ja tu u rodziców, chłopak u siebie... nie wiem kiedy go zobaczę,
on z resztą też zachowuje się tak jakby w ogóle mu to wisiało jak i z kim spędza ten czas. kurwa mam dość
plus jestem gruba, a moje zdjęcia mnie przerażają, już nie mówię o tym że się objadłam, przejadłam i że jak tak dalej będzie to nigdy nie schudnę ... sytuacje pogarsza sprawa że też nie pojadę na urodziny do przyjaciela, bo nie mam jak ...
wszystko bez sensu