_

Ciągle do przodu, jak ćma do ognia. Zostają za plecami pewne sprawy nie zawsze zamknięte, nie zawsze dobrze zakończone, ale jednak zostają - bez nadziei na powrót do nich lub nawet ich poprawę. To wcale nie najgorsze rozwiązanie, to po prostu inne podejście, inny sposób... Czasem tak już jest, es ist halt so, i tyle. Lepiej więc nie pozostawać w pół drogi, czekać aż żar ognia zacznie powoli i boleśnie trawić skrzydełka; lepiej jest wyjść mu naprzeciw. Co ma się stać, stanie się i tak. Czasem między płomieniami znajdzie się jakaś wnęka, wyjście drugą stronę piekła.

Zwęglone mosty jak złe sny zostawimy w dali
Trzeba do przodu.
Dobrze, że Toruń ma dwa dworce. Któryś zawsze przygarnie.


I niech sierpień nauczy mnie jeszcze więcej, niż lipiec - jestem na to gotowa.