Bez Ciebie, tracę siebie.
Jestem zmęczona walką o innych, teraz będę siedzieć i sprawdzę, czy ktoś będzie walczyć o mnie.
I mimo że to co przeżyłamjest trudne, to nie umiem o tym zapomieć, bo za bardzo kocham te skoki adrenaliny i ryzyko niebezpieczeństwa.
Poradzę sobię, tylko jeszcze nie teraz.
Melanżuj tak, byś następnego dnia mówił : Nigdy więcej.
Jestem uzależniona od Ciebie, ale na odwyk za chuja nie pójdę.
Za każdym dniem ślilniejsza i bardziej odporna na Twoje kłamstwa.
Pierdolnąć uczuciami i ściane, tylko na to znajdę śiły.
Niech spierdala każda cząstka Ciebie.
TY + JA = cholerne kurwa nic.
'' Na zawsze '' Brzmi dziś tak zabawnie.
Miłość to nie zabawa ... kotku.
Coraz bardziej bałaganisz w mojej głowie.
To tylko złudna nadzieja, która jest bez sensu.