"Obiecałem Tobie szczęście, że spowolnię tempo świata
Gdybym mógł zjadłbym Twe serce #melchior hedloff #psychopata
Minuta z Tobą jak wieczność, wiesz, to nieśmiertelność zasad
Jakbyś mi wlała przez wenflon do krwi bezpośrednio prasad
Ponoć za wysoko latam, trzymając Ciebie za rękę
Jakby Ziemi grawitacja wyrzucała nas w powietrze
Poszerzałaś horyzonty, jakby były naszym miejscem
Zabrałaś najlepsze lata mi, nie chcę już Ciebie więcej
Odebrałaś mi umysł, upozorowana prawda
Z Tobą odwiedzałem chmury, myśląc o podróży w gwiazdach
Czując zapach Twojej skóry, przesiąknęłaś mnie jak magia
Nie mogłem od Ciebie wrócić, w głowie chroniczna abazja
Zabrałaś mi wszystko, prawie wszystko
Wmawiając, że świat bez Ciebie pewnie byłby daltonistą
Nie połączyły nas słowa, przypadkowa okoliczność
Trzymając Ciebie w ramionach, biegłem w obcą rzeczywistość
Wpatrzony bezgranicznie w żywą zieleń Twoich oczu
Bez Ciebie nie mogłem istnieć, jakby dwoił się niepokój
Serce miało spłonąć żywcem, zamieniając myśli w popiół
Jakbyś odcięła mi wyjście z piekła płonącego bloku
Nie chcę słuchać Twych obietnic, czas na spokój
Miałaś zbawić mnie, nie zabić zamieniony w szafran krokus
Ślepa miłość jasnych odczuć, wiedz, że jestem gotów
więc uciekam, nie chcę słyszeć więcej rytmu Twoich kroków"