"Pewnego dnia, mały motyl zaczął wykluwać się z kokonu.
Chłopiec usiadł i przyglądał się jak motyl przeciska swoje ciało przez ten malutki otwór.
Wtedy motyl jakby się zatrzymał.
Tak jakby zaszedł tak daleko jak mógł i dalej już nie miał sił.
Chłopiec postanowił mu pomóc: wziął nożyczki i rozciął kokon.
Motyl wyszedł dalej bez problemu.
Miał za to wątłe ciało i bardzo pomarszczone skrzydła.
Chłopiec kontynuował obserwację, ponieważ spodziewał się,
że w każdej chwili skrzydła motyla zaczną grubieć,
powiększać się, dzięki czemu motyl będzie mógł odlecieć i zacząć żyć.
Tak się niestety nie stało!
Motyl spędził resztę życia czołgając się po ziemi z mizernym ciałem i pomarszczonymi skrzydłami.
Do końca życia nie był w stanie latać.
Chłopiec w całej swojej życzliwości i dobroci nie wiedział,
że walka motyla z kokonem była bodźcem dla jego skrzydeł
i dzięki temu motyl byłby w stanie latać,
gdyby tylko pokanał opór kokonu.
Czasem walka to to, czego nam w życiu potrzeba.
Jeśli Bóg pozwala nam iść przez życie bez jakichkolwiek problemów
to może to zrobić z nas słabeuszy.
Nie bylibyśmy tak silni jak moglibyśmy.
Nie bylibyśmy w stanie latać."
6 MARCA 2017
23 LUTEGO 2017
11 LUTEGO 2017
31 STYCZNIA 2017
31 STYCZNIA 2017
25 STYCZNIA 2017
24 STYCZNIA 2017
21 STYCZNIA 2017
Wszystkie wpisyInni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima2413th od May 2025 quenO świcie slaw300:) nacka89cwa:) nacka89cwaBella pati991