Wróciłem, jestem w białymstoku i korzystam z ferii, więc przepraszam, że wczoraj nie pisałem, ale muszę pogodzić naukę do konkursów, odpoczywanie i czytanie trzeciej części Igrzysk Śmierci, co jest dość wymagającym zajęciem.
Wybaczcie, staram się napisać coś głębokiego, ale nie przychodzi mi nic do głowy, jestem wyprany z emocji i aktualnie płytszy od talerza. Czasami bywa tak, że przyjdzie do mnie jakaś cudowna myśl, ale zdarza się to o 3 w nocy, kiedy już leżę w łóżku albo kiedy się kąpię! I jak ja mam to zapisać?
Mam nadzieję, że jutro uraczę was czymś godnym uwagi.
It's you, it's you, it's all for you
Everything I do
I tell you all the time
Heaven is a place on earth with you