photoblog.pl
Załóż konto

To nie czas stanął w miejscu, tylko ja zatrzymałam się. Zaczęłam zatwierdzać się w przekonaniu, że lepiej nie będzie. Widzę jedno wyjście... dla mnie na pewno najlepsze, ale nie stać mnie na tyle odwagi, by zrobić cokolwiek w tę stronę... Zbyt zimno jest dla mnie w tym świecie.

Straciłam już wszystko. Ta pustka po tym, czego już nie ma, zdaje się pochłaniać emocje, uczucia, myśli. Tylko wspomnienia są przytłaczające. Przez chwilę trwała wieczność. Żałuję, że na moment poznałam kolory świata, bo przymusowo przysłaniając oczy czarno-białym filmem, tęsknię za tym, co straciłam. 

Nie mam do kogo wrócić. Nie ma miejsca. I chociaż ludzi wokół masa, nie mam nikogo. Na środku skrzyżowania stutysięcznego miasta dopada samotność w pustych ulicach. Skąd we mnie tyle nienawiści do ludzi?... Nie ma przyszłości.

Złudną, krótką i kłamliwą przyjemność niesie alkohol i ból, więc gdzie jest powód, by to przerywać?

Nie mam siły otwierać oczu. Czy to, czego chcę, to zbyt dużo? Zamknąć się. Sama. W domu. A skoro dom, to ludzie... Zamknąć się sama w domu to dobre określenie. Co się stało z moją nadzieją? Skąd ta oojętność? Skąd tyle wybielonych uczuć? Czuję się, jakby wszystko zostało mi odebrane.

Dostałam kilka zamówień. Na przyszły tydzień dwa projekty tatuaży, obraz do galerii, projekt stroju i charakteryzacji do sesji. Brzydzi mnie to, że zarabiam na sprzedwaniu jedynej cennej rzeczy, jaką mam. 

Jest potwornie źle.

Nie tak miało być.

Miło było kiedyś usłyszeć, że jestem ważna. 

Nie miło było poznać to wszystko.

Miło będzie kończyć.

Nie lubię pożegnań.

 

 

Dodane 30 WRZEŚNIA 2016 , exif
1161
foggyday ale super fotka!
10/07/2017 22:43:21
kicia030393 genialne! dosłownie słysze krzyk na tym zdjęciu
14/04/2017 14:08:05
artru Wiem jak to jest utracić to, co jest dla Nas najważniejsze. W jednym momencie sam utraciłem 3 takie rzeczy i znam ten ból.
Zawsze... cokolwiek by się nie działo... jest jakieś wyjście. On może pomóc.
27/12/2016 23:30:19
bullshitdash Nie zawsze jest wyjście. "On"?
28/12/2016 11:40:29
artru Czasami wyjściem jest walka, czasami zatrzaśnięcie się w środku, a czasami nawet ucieczka i nie... nie przynosi to wstydu wychodząc na przekór opinii publicznej.
Tak, On. Nie wymienię jego imienia, ale jest i pomaga wedle swojego widzimisię.
28/12/2016 18:32:09

abruniowelove Tworzysz piękne zdjęcia :)
30/10/2016 11:15:05
imfakie Ale Ty pier**** tym filozofowaniem XD
15/10/2016 20:23:26
crucible Kociszcze ziewa czy daje popis wokalny?
04/10/2016 21:25:31
Photoblog.PRO rezzou No nie, ja się bynajmniej nie zgadzam. Jak wszystkie dusze ciekawe i niezwykłe sobie stąd odejdą to będzie szarość szarości i mierność mierności. Próbuj krzesać iskierki, póki krzemienie w rękach.
30/09/2016 17:43:30
bullshitdash Jeśli odejdą takie jak ja, będzie z pewnością lżej tym drugim.
01/10/2016 18:01:45
Photoblog.PRO rezzou Aha, a Ty jesteś po to by tamtym ulżyć, by je uszczęśliwić ? Obawiam się, że nie docenią Twojej ofiary. Mogą jej nawet nie zauważyć.
04/10/2016 8:50:11

Photoblog.PRO explsp no comment
02/10/2016 22:39:42
Junior dagajestem0101 Hej, robię kontynuację bloga, może masz ochotę wpasc i trochę poczytać?? Mam nadzieję, że moje wpisy Cię zaciekawią. Oczywiście zostawiam coś po sobie i dodaje do obserwowanych. Pozdrawiam serdecznie :*
02/10/2016 21:16:19
annna97 <3
02/10/2016 19:02:19
zyciepisanekadrami Bullshitdash.
Każdy podejmuje decyzje, jaki świat jest jego dominującym. Opcje są dwie (wg. mnie). Albo stoisz w słońcu i cień pozostawiasz za sobą. Albo stoisz w cieniu i sprawdzasz, czy aby jest on największym z możliwych i czy na pewno jest noc najciemniejsza z możliwych.
Niektórzy żyją w cieniu i jest to dla nich najlepsza strefa komfortu, jaką mogą sami sobie stworzyć. I z tych dramatów powstają przecudne (choć trudne) historie. I świat się nimi zachwyca. Rozterką, nostalgią, przemijaniem, odmiennością lub innymi... Twórców mogłybyśmy wyliczać w nieskończoność.
Inni żyją w promieniach słońca.

To Ty decydujesz.
Do kolejnego Twojego wpisu. :) Trzymaj się!
02/10/2016 10:47:19
Photoblog.PRO pragnezycpelniazycia Nie znam Twojej sytuacji,ale..warto żyć,z czasem to zrozumiesz i docenisz,że życie nie jest takie straszne,fakt,czasami daję porządnego kopa,że ciężko jest się pozbierać,no ale..trzeba się podnieść i iść dalej,bo los Nam to wszystko wynagrodzi!
30/09/2016 21:46:51
bullshitdash Pasowałoby jeszcze obrać właściwą drogę...
01/10/2016 18:04:41
Photoblog.PRO pragnezycpelniazycia Wybierz drogę dla siebie,indywidualną,taką w której nie zabłądzisz i w ciemności się nie zgubisz,znajdź jakieś hobby,pasję..cokolwiek
01/10/2016 20:57:00

bezczelnyegoista jestem pod wrażeniem ;o
01/10/2016 20:45:00
bullshitdash Czego?
01/10/2016 20:45:41
bezczelnyegoista tego że ktoś tak szczerze pisze.
01/10/2016 20:45:58
bullshitdash Prowizoryczna anonimowość pozwala na przelanie myśli przez serce na klawiaturę.
01/10/2016 20:47:53
bezczelnyegoista zawsze anonimowisc?
01/10/2016 20:48:34
bullshitdash Od niedawna ta anonimowość została zniszczona, ale ona nie stawia żadnych blokad, więc jest głównym powodem całkowitej szczerości i łatwości słów.
01/10/2016 20:50:10

Photoblog.PRO unikalny Zajrzałem ot tak z ciekawości, kto polubił mój wpis, a tu taka niespodzianka. Czuję się prawie jak u siebie, z tą różnicą, że tu troszkę więcej estetyki, smaku i dbałości. Jednym słowem kobiecości, która pomimo panującego tu jakże bliskiego mi (stety/niestety) mroku, wyraźnie się przebija.
Będę zaglądał teraz częściej, bo u mnie trochę światła wróciło, aby trochę z sadystyczną acz nieukrywaną przyjemnością niczym samozwańczy król psiego łba, zatapiać się w twym roku na krótką chwilę.
01/10/2016 15:30:14
bullshitdash Gratuluję światła...
01/10/2016 18:03:08
Photoblog.PRO unikalny chętnie się nim podzielę
01/10/2016 20:17:51

poliformaldehyd To brzmi tak podobnie do tego co czułam i nadal jeszcze czuję. Choć jest lepiej, to skłamałabym gdybym powiedziała, że jestem teraz szczęśliwa. Gdyby świat w pewnym momencie po prostu mi się nie zawalił, to...kurcze, nie wiem jak to ubrać w słowa, ale taka pustka, strach, lęk pojawiający się w najmniej spodziewanym momencie, poczucie beznadziei którego w żaden sposób nie umiałąm się pozbyć. Dopiero to pokazało mi jak wiele zranień we mnei było, jak bardzo moje postępowanie było destrukcyjne (dla mnie i nie tylko). A właściwie nie tyle TO, ale pomoc i wiedzą którą otrzymałam, rozpaczliwie tej pomocy poszukując, stopniowo pomagało mi zrozumieć siebie. Szukałam na wszelakich polach, ksiązki, konferencje, rozmowy z ludźmi wszzelakimi... przerażało mnie to, że nawet nie wiem jak nazwać swój problem a co dopiero znaleźć na niego sposób. Ile razy próbując porozmawiać o tym z kimś, bałam się o tym mówić, bo bałam się że nie zostanę ptraktowana na serio, że ktoś uzna to za bujną wyobraźnię, przewrażliwienie, albo mało znaczący problem. A ja krzyczałam, czekałam na śmierć nie mając na tyle odwagi by samej sobie ją zadać. Ale to moje poszukiwanie ratunku, wynikało z pragnienia pozbycia się tego lęku, strachu, z pragnienia bycia szczęśliwą. Z jdnej strony nie wierzyłam, że to możliwe, z drugiej ciągle tego poszukiwałam. I choć teraz nie jestem jescze w pelni szczęśliwa, to jest o niebo lepiej i jest we mnie ta nadzieja, ta pewność że będzie lepiej.
01/10/2016 19:56:17
poliformaldehyd (nie wiedziąłam, że jest limit słów w komentarzach xd) I nie wiem jak to wygąda u ludzi niewierzących, nie wiem też jak u Ciebie kwestia wiary wygląda, ale weim, jestem o tym przekonana, że niczego nie dokonałabym bez Boga. Mogę to powidzieć z całą świadomościa dopiero z perspektywy czasu i dopiero patrząc wstecz widzę jak ta burza życiowa była potrzebna. I tak bardzo jestem za nią wdzięczna. Wiem, że to sprzeczne, ale jest we mnie i wdzięczność i ciągle jeszcze ból. Jednocześnie.

Nie chciałam żeby yszło tak przydługo, ale piszę to wszystko mając nadzieję, że w jakiś sposób doda Ci to otuchy. Nie jesteś sama w tym co przeżywasz, cokolwiek przeżywasz. Nie jestes sama.
01/10/2016 19:56:39

Junior zagubionanadzieja Nie wiem jak dokładnie wygląda Twoje życie, nie wiem skąd w Tobie tyle czarnych myśli. Ale mogę Ci zagwarantować, że jesli sama nie będziesz próbowała zmienić swojego życia to ono się nie zmieni. Czytając Twój wpis widzę troszkę siebie sprzed jakiegoś czasu, a teraz jestem zupełnie inną, szczęśliwszą osobą, bo obiecałam sobie,że nie przegram swojego życia i teraz najzwyczajniej się nim cieszę. Spróbuj, bo warto!
01/10/2016 12:01:23
bullshitdash Ja się niestety już poddałam, bo starałam się wiele, wiele razy, jednak za każdym kończyło się tak samo.
01/10/2016 18:04:15

infalliblex Nie będę walić bezsensownymi- w tym wypadku, złotymi myślami, że wszystko się ułoży itd. Sama do tego dojdziesz, a przynajmniej trzymam kciuki żeby Ci się udało (: a tak poza tym to świetne zdjęcie (:
01/10/2016 14:41:19
bullshitdash Dziękuję.
01/10/2016 18:03:26

pieknowobiektywie Kimkolwiek jesteś, jedno jest pewne- jesteś Panią Własnego Losu... To banalne słowa, ale w końcu wszystko się ułoży, cokolwiek Cię trapi. Nie czekaj na grom z jasnego nieba, sama zacznij układać swoje życie. Jeśli sama nie zadbasz o swoje szczęście to nic ani nikt Cię nie uszczęśliwi. Trzymam kciuki!
01/10/2016 16:54:05
bullshitdash Ja się już raczej poddałam.
01/10/2016 18:02:24

mrocznyczlonek Fajny kot. Poza tym, polecam:
30/09/2016 12:23:14
mrocznyczlonek (chciałem shift+enter zrobić..) nauczyć się szczęśliwie żyć samemu ze sobą, rozwijać pasję i odpuścić trochę używki. "Samotność to taka straszna trwoga", ale da się oswoić. Powodzenia
30/09/2016 12:24:43
bullshitdash Po latach samotności i izolacji można jej mieć dość.
30/09/2016 12:28:14
mrocznyczlonek Ja się oswajałem prawie dwa lata po mojej "największej" miłości. Depresja i szaleństwo. Ograniczenie alkoholu, zioła i innych, robienie tego co chcę na przekór wszystkiemu, pójście na studia, kontakt z psychologiem, "pozytywne myślenie", dużo przebywania "w naturze". Zacząłem pracować nad swoimi emocjami. Stresem. Nie wiem co Tobie pomoże, ale nie ma co się poddawać. Skoro mówisz, że jest już tak źle..to co masz do stracenia? :> https://www.youtube.com/watch?v=oG6pEolAKm8
30/09/2016 12:43:06
bullshitdash Próbowałam na prawdę wielu możliwych sposobów, jednak na marne. Jeśli już udało mi się pozbierać, to maksymalnie na miesiąc - po tym czasie wszystko wracało.
01/10/2016 18:00:17

wyspynonsensu Samo życie.
01/10/2016 14:08:55

Informacje o bullshitdash


Inni zdjęcia: Na tle motorów kagooollo... maxima24... maxima24... maxima24Lately quen... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24