[b]Taken by:[/b] Me
[b]Model:[/b] Me
[b]Edit by: [/b]Nobody
:[luzak] Minęły dopiero 2 [DWA] tygodnie.
Zanim jeszcze rzuciłem, zapaliłem faję zwycięstwa - z resztką niedowierzania dot. tego co osiągnąłem, a przede wszystkim zwycięstwa nad światem, który [b]zaczął mi służyć [/b]bez pytań o cel.
Nadszedł czas, kiedy to ja[b] kreuję rzeczywistość[/b]. Mieliście kiedyś wrażenie, że zawsze dostajecie dokładnie to, co oczekujecie otrzymać?
Grunt to [b]pragnąć w odpowiedni sposób[/b]. W momencie, gdy czujesz, że coś już masz - wtedy właśnie dostajesz. I ja dostałem - wszystko co jest mi potrzebne na chwilę obecną... Minęły dwa tygodnie, a ja [b]zrezlizowałem cele nieprawdopodobne[/b] do realizacji. Świadomość, że to dopiero początek nowej drogi nastraja [b]wyjątkowo optymistycznie[/b].
[i]
I to się nie nazywa mieć szczęście - to się nazywa umieć żyć i korzystać z tego, co możemy tu osiągnąć.[/i]
[b]Witam [/b]przy foto numer dwa
[b]Odczuwam [/b]ból mięśni na twarzy, od śmiechu i uśmiechu
[b]Słyszę [/b] któryś już raz dziś Enigmę [Gravity of love]
[b]Patrzę [/b]na foto Andyego [http://www.photoblog.pl/piecesofdream/17838535]
I [b]dochodzę [/b][b]do wniosku[/b], że pomysł był najlepszy z Twojoblogowych.
do tego [b]wpierdzielam [/b]drugi kilogram truskawek
pęknę..
[i]ze śmiechu - whoseline.pl[/i]
[b]co robiliście chwile przed skomentowaniem tego wpisu?[/b]