photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 11 MARCA 2012

filozoraptor.

Weź czystą kartkę papieru. Możesz wziąć tylko jedną. I możesz napisać na niej co chcesz, to twoja decyzja. Piszesz pojedyncze słówka, bardzo rozbudowane zdania, rysujesz szlaczki, zwierzątka - cokolwiek. Aż przychodzi moment, kiedy trzeba coś zmienić. Zmieniło się twoje podejście, może dojrzałeś i patrzysz na niektóre sprawy inaczej, albo to, co znajduje się na tej kartce, wręcz cię rani, zaczęło przywoływać złe wspomnienia. Może by coś tak zamazać? Ołówek zmażesz gumką, długopis korektorem. Ale jakbyś dokładny nie był - ślad pozostanie. Zapiszesz go czymś nowym - też będzie widać, że wcześniej znajdowało się tu coś innego. 

 

I znam to z autopsji. I to co jakiś czas wraca. W końcu myślę, że taaaak, udało się, nareszcie będzie inaczej. Gówno prawda. Kolejny raz muszę wymazać coś ze swojego życia, swojej pamięci, ale tak naprawdę - nic to nie daje. Znowu dochodzi kolejny ślad, rysa. I przy okazji wymazywania ponownie dostrzegam poprzednie próby wyrzucenie czegoś ze swojej pamięci. Znowu rozmyślanie, co to kiedyś było, co ja sobie myślałam, znowu jestem głupia, znowu jestem naiwna, nic się nie mogę nauczyć. Może to dlatego, że nie lubię się uczyć? Albo po prostu nie umiem się uczyć. Kiedy już mówię sobie, że wiem o życiu trochę więcej, to coś szybko rozkazuje mi zmienić swoje zdanie. I dupa sraka. Szkoda, że to nie jest takie coś, jak walenie pięściami o ścianę, że każdy kolejny cios boli trochę mniej. Bo ciało się przyzwyczaja. A dusza nie. Choćbym nie wiem, ile sobie nie wmawiała, to za każdym razem boli tak samo. Czasami mocniej. Jak jakaś istota z amnezją, która zapomina o tym, co było jakiś czas temu i jest zdziwiona tym, że znowu można dostać kopa w dupę. O ironio.

 

A może by tak zostać szmatą? Coś się pobrudzi - wrzucisz do pralki i nie ma śladu. Jest trochę pomarszczona, pogięta? Jeżeli nie jest tak źle, to ubierzesz taką szmatę i nikt Ci nic nie powie. Zawsze też możesz wyprasować, i po pranku i po prasowanku wszystko wygląda jak nowe.

Jakie to bycie szmatą jest łatwiejsze. 

Komentarze

ciotkasamozlo Ja umiem coś na to powiedzieć - dużo mądrych słów, mało czynów. Po prostu przestań pjerdolić i weź się ogarnij. Bo na pewno nic się nie zmieni jak będziesz się użalać nad sobą i swoim życiem. Popatrz chociażby na swoje wcześniejsze wpisy, a na to, co teraz "mądrze" piszesz i popatrz bardziej obiektywnie. Zamiast cieszyć się życiem, siedzisz w kącie i płaczesz jakie to wszystko wokół jest okropne, ironiczne, chuiowe i bez sensu. Buba, już Ci to mówiłam i napiszę to po raz n-ty: OGARNIJ SIĘ. Bo NIKT nie chce zadawać się czy przebywać w towarzystwie osoby, która myśli aż tak negatywnie. I błagam - dorośnijmy!!! Jak chcesz się pożalić na Photoblogu, Facebooku lub opisach na GG, to proszę bardzo, droga wolna, ale to jest bardziej niż żałosne pokazywanie siebie jako męczennicy tego świata, naprawdę wielki Weltschmerz. Idź ze mną pogadać albo pójdź gdzieś na łąkę się wykrzyczeć, a nie płakać jak jakaś gówniara na fotoblogu, geeeeez -,-!
No naprawdę, szkoda, że jeszcze nie opisujesz tu swoich samobójczych myśli. Po prostu P R Z E S A D Z A S Z.
12/03/2012 11:19:28
bubienczyk To jest właśnie normalne myślenie.
12/03/2012 13:39:47

bubiszon ale mądre to wszystko.
11/03/2012 23:01:42
ciotkasamozlo Głupie raczej.
12/03/2012 11:19:47

powrocil :O nie umiem na to nic odpowiedzieć.
11/03/2012 19:10:29

Informacje o bubienczyk


Inni zdjęcia: One unseeme... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24