Weź czystą kartkę papieru. Możesz wziąć tylko jedną. I możesz napisać na niej co chcesz, to twoja decyzja. Piszesz pojedyncze słówka, bardzo rozbudowane zdania, rysujesz szlaczki, zwierzątka - cokolwiek. Aż przychodzi moment, kiedy trzeba coś zmienić. Zmieniło się twoje podejście, może dojrzałeś i patrzysz na niektóre sprawy inaczej, albo to, co znajduje się na tej kartce, wręcz cię rani, zaczęło przywoływać złe wspomnienia. Może by coś tak zamazać? Ołówek zmażesz gumką, długopis korektorem. Ale jakbyś dokładny nie był - ślad pozostanie. Zapiszesz go czymś nowym - też będzie widać, że wcześniej znajdowało się tu coś innego.
I znam to z autopsji. I to co jakiś czas wraca. W końcu myślę, że taaaak, udało się, nareszcie będzie inaczej. Gówno prawda. Kolejny raz muszę wymazać coś ze swojego życia, swojej pamięci, ale tak naprawdę - nic to nie daje. Znowu dochodzi kolejny ślad, rysa. I przy okazji wymazywania ponownie dostrzegam poprzednie próby wyrzucenie czegoś ze swojej pamięci. Znowu rozmyślanie, co to kiedyś było, co ja sobie myślałam, znowu jestem głupia, znowu jestem naiwna, nic się nie mogę nauczyć. Może to dlatego, że nie lubię się uczyć? Albo po prostu nie umiem się uczyć. Kiedy już mówię sobie, że wiem o życiu trochę więcej, to coś szybko rozkazuje mi zmienić swoje zdanie. I dupa sraka. Szkoda, że to nie jest takie coś, jak walenie pięściami o ścianę, że każdy kolejny cios boli trochę mniej. Bo ciało się przyzwyczaja. A dusza nie. Choćbym nie wiem, ile sobie nie wmawiała, to za każdym razem boli tak samo. Czasami mocniej. Jak jakaś istota z amnezją, która zapomina o tym, co było jakiś czas temu i jest zdziwiona tym, że znowu można dostać kopa w dupę. O ironio.
A może by tak zostać szmatą? Coś się pobrudzi - wrzucisz do pralki i nie ma śladu. Jest trochę pomarszczona, pogięta? Jeżeli nie jest tak źle, to ubierzesz taką szmatę i nikt Ci nic nie powie. Zawsze też możesz wyprasować, i po pranku i po prasowanku wszystko wygląda jak nowe.
Jakie to bycie szmatą jest łatwiejsze.
Inni zdjęcia: One unseeme... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24