tak jest. jestem Iza i jestem pierdolnięta.
nie ogarniam siebie i tego co ostatnio się dzieje . raz dobrze, raz jest mega źle.
na ten moment sama nie wiem. ale chyba jest wreszcie ok. w sumie ostatni tydzień był chyba najlepszym w ciągu ostatnich 4 miesięcy.
znowu dostałam ataku. już nie mam siły. ten ból mnie wykończy. i nawet Baclofen nie zadziałał. kurwa.
Ty wciągasz, jak narkotyk, bezwzględnie uzależniasz.
Co dzień Ciebie zażywam i nie mogę przestać.