ZZ poniedziałkowej zabwy na padoku.
Bryśka pozytywnie mnie zaskoczyła bo była nawet chętna do dębowania.
W niedziele pracowałam z nia dość długo nad tym żeby ogarnęła o co chodzi ale się udało.
Zdjęcia nie są zadowalające bo kuzynowi aparat się zepsół i musiał robić zdj komurką ale lepsze
to niż nic.
Muszę kogoś zwerbować i wtedy coś może wyjdzie.
A dziś konik mniał upust energi na jeździe i nawet fajnie poszło
ostatniej zabywy na padoku
Bryśka poztywnie mnie zaskoczyła bo w niedziele męczyłam się z nią ze dwie godziny nad dębowaniem
A woczar ni z tego ni z owego zadębowała.
Zdjęcia nie są zadowalające bo nie mam gobrego fotografaz