Rok wielkich zmian, zerwania niepotrzebnych, ciążących mi relacji, wzmocnienia prawdziwej, czystej, serdecznej przyjaźni. Czas poznania wspaniałych, elokwentnych, śmiesznych, przystojnych, a przede wszystkim różnych ludzi. Okres uwierzenia w siebie, a zarazem zaakceptowania tego jaka jestem. Patrząc w lustro mogę powiedzieć, że żadna łza nie popłyneła daremnie, żaden uśmiech nie był niepotrzebny. Wreszcie sprecyzowałam swoje cele i ambicje. Każdy koniec jest początkiem czegoś piękniejszego! Tego się trzymajmy. ;P
Lepszego sylwestra sobie wymarzyć nie mogłam, nogi bolą i czemu ja mam rozciętą wargę? xD