Nienawiść, z wolna mnie trawi.
najgorsza z miłości.
kolejny raz, coś mnie złości
on się w tym pławi.
Jak zwierzyna na polowaniu
czas uciekać.
ale gdzie, kiedy znów na wygnaniu.
zostaw, nie ruszać, nie dotykać.
Gdy sam ojcem swoich słów się staje.
Kolejny raz zdobyć się na nie, trudem jest.
przesycam się, gniewem powoli
agresja rodzi agresję, wbrew mojej woli.
Szkło fioletowe, oblewa moją głowę.
Ściągne niedługo okowę.
Życzyć Ci chcę wszystkiego najlepszego.
Chroń mnie Boże od złego, amen.
Dziękuję za płytę Raya Charlsa.
Jest dobry na wszystko.
Inni zdjęcia: Zalew niedaleko. ezekh114... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24