Pick Me, Choose Me, Love Me.

tak. dzisiejszy dzień był dziwny. Wręcz nienormalny. No po prostu jakoś nie mogę się ogarnąć. Czuję się wypompowana i bezużyteczna. Czyżby jesienna chandra? Nie na to chyba za wcześnie. Fakt pogoda jest beznadziejna. W szkole wycisk ale no ej! W sumie przydałoby się dłuższe wolne. Z niecierpliwością czekam na kolejny weekend. Godzinne rozmowy z Oliwią utwierdzają mnie w przekonaniu, że nic nie dzieje się bez powodu. Czasami trzeba przejść przez gorsze chwile aby nadeszły te lepsze. Może mam szczęście, że mogę żyć tak jak teraz? Może bez podstaw narzekam na swoje życie. Przecież zawsze mogłoby być gorzej. Każdy ma prawo popełniać błędy, ale ważniejsze jest to jak je naprawiamy. Nawet bycie Zgredem jest fajne. Nazywam tak osoby które lubię. Może mało osób o tym wie. Ale wszystkie Zgredy, Wredoty i Żmijki są dla mnie ważne. To one pomagają mi przetrwać każdy dzień z debilami. Wspomnienia z wakacji przyniosły  mi chęć na kilka rzeczy. I wiem jedno chcę na dach! Mam głowę pełną pomysłów. Niektóre mnie przerażają <lol2> ale co tam. Tak jestem głupia! Wiem to. :)