"Na pięcie wirujesz znakomicie
A na prostej potkniesz się o muldę
Na szczęście pracujesz całe życie
A na nieszczęście sekundę
"
'"Nie mam recepty na jutro,
Nie umiem pomóc ludziom.
Cholerny samolub, nie wierze więcej w ludzkość
Nie narzekam
Mój świat jest ułożony
Wiem, co mam, wiem, co chce
Wiem, co musze zrobić
Mam rap, mam koncerty.
Mam z nich hajs, mam dom
Mam prace, mam, co włożyć do pyska.
Mam kilka płyt swoich, niezłą kolekcję cudzych,
Mam kilka swoich koników i żaden się nie znudził.
Widzisz
Żyjąc w takiej idylli stać mnie
Obserwować życie z boku latając sobie nad miastem.
To dla tych, co rozumieją tą słów abstrakcję.
Nic na siłę nie chcesz odłóż w sklepie tą taśmę.
Proste, po co słuchać
Tylko po to, żeby z rana w internecie
Bawić się w młodych gniewnych
Już lepiej nie wiem,
Zrób cos z tym hajsem.
Idź z dziewczyną na obiad,
Kup kwiaty matce.
Jasne?"