...po prostu jest.
Oto nasza Magda Ky. Owocowe piwa to dla niej napój bogów. Potrafi się nimi nieźle nawalić, ale wtedy zawsze wymiotuje kulturalnie. Jedyny plus. Razem z Miką co wypad zażera się frytkami w Fantazji. Poza tym lubi bawić się sobą i wszystkim kojarzy się z owocami i warzywami z Kauflandu. Niewiem czemu, ale mniejsza o to. Z powodu swojej przypadłości noszenia okularów i robienia dziwnych min przy patrzeniu w dal, przylgnęło do niej przezwisko Kret. Ogólnie jest bez serca i podporządkowuje sobie fagasów. Jest obiektem pożadania wśród seniorów... emerytów... i rencistów? W każdym razie, dziady lubią łapać ją za dupę. Ma krzywe włosy, bo też uczęszcza do salonu fryzjerskiego u Daniela pana. Rymuje i kicha na matematyce. Ma swój specyficzny śmiech albo może inaczej -odruchy. A mianowicie dusi sie podczas śmiechu. Jest bardzo, zajebiście, ale to cholernie (nie) fotogeniczna. I pomimo wielkiego zagrożenia, które stwarza, jest dażona wielkim zaufaniem, ponieważ bardzo często jest wrabiana w zabawę pod tytułem "pilnowanie Otylki". Stąd też to ciekawe miano "Opiekunka Otysi".
Autory dwa.