Ach, ale się cieszę. Jest poniedziałek, piękna pogoda. Jak ja kurwa kocham poniedziałki i deszcz za oknem.
Zbieram się do jakże cudownej szkoły pooglądać sobie te krzywe twarze, 'napisać' poprawę z geografii i kartkówkę z matmy.
Oczywiście nie mogłabym zapomnieć o basenie <33333 o którym myślę od wczoraj.
Wymyślałam 8765456 spobów żebym tylko tam nie iść! OK, popływam sobie. Oh God jaka trauma.