Było, było, wiem.. Chciałam po prostu coś dodać ii ono się nawinęło. Miałabym dziś o czym pisać, ale chyba nie mam ochoty? Czasem tak bywa, że odechciewa mi się wszystkiego, mam dosyć siebie, mam dosyć innych, poszczególnych oczywiście, wiele oddałabym, gdybym mogła cofnąć czas, byłabym wtedy szczęśliwa, całkiem nie to co teraz. Chyba jednak moja ochota wróciła? Najwyraźniej.. Staram się oszukiwać samą siebie, a tak naprawdę moje wnętrze wygląda inaczej, całkowicie inaczej, inaczej niż myślisz. Jedno jest pewne, nie potrafię w tym momencie zrobić tego, co powinnam, zostawię to sobie na kiedy indziej, może.. aż zmądrzeję. Nie każdy wie o co chodzi, wręcz prawie nikt nie wie wtf, ale Ty wiesz. Przepraszam więc za tą bezsensowną dla Was notkę, wybaaaczcie : *
I wanna spend my nights and days between your arms!