''Ludzie chcieli ich pouczać, mówili:
"Chłopcze, zwolnij trochę.",
A on na to: "Ja nie jestem żadnym chłopcem.",
Odbijał piłkę, "Chłopaki są w burdelach, a ja jestem młodym wilkiem".
Żadnej pracy, żadnej szkoły,
Woleli w pociąg wsiąść,
I jechać tam gdzie poprowadzą tory...
Tygodnie spędzone poza domem,
Namiot nad jeziorem, spadające gwiazdy nad morzem.
I tylko jedno życzenie, by w końcu się uwolnić,
Od kontroli starych, którzy zawsze muszą plany im spierdolić.
W końcu ruszyć w drogę,
Nie spać na peronie, gdy ostatni pociąg odwołają.
Jeden przekręt, na parkingu był okazją
Czarny ścigacz, uwierzyli,
Że marzenia właśnie się spełniają,
Od zera do stu procent.
Wilki muszą być wolne, zwłaszcza gdy są młode. '' / Verba