photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 6 LUTEGO 2011

It was fuckin' awesome!..

.. To jedyne slowa, ktore sa w stanie opisac wczorajszy wieczor!..

 

Dzien trzeci.. Blumengold.. z Rick'im, Alexem, Tusharem, Antonem, Vivi i Kathi..

 

Dzien zaczal sie bez szalu.. Mama wychodzaca do pracy, trzaskajace drzwiami ;] Zwleklem sie z lozka, ogarnalem sie troche, zjadlem i na kompa; bez dalszych perspektyw na dzisiejszy dzien.. Po paru godzinach zadzwonil do mnie Ricky, z pytaniem: czy ide na balety.. Na poczatku si opieralem, ze nie mam ochoty wydawac kasy bez sensu, ale w koncu sie zgodzilem, bo i tak wydalbym te pieniadze w Mc's, albo SubWay'u.. Pozniej standard: Ogaac sie, zjesc jakis obiad i mozna ruszac..

 

Ustawilem sie z Rick'im, Tusharem i Alexem o 18:00 na Rudolfplatz i pojechalismy razem na Hansaring- tam spotkalismy sie z Antonem.. Przewodnika naszej wycieczki powiesilbym za jaja na choince.. Wygladala ona mniej wiecej tak: Hansaring -> Media Park -> Kiosk niedaleko Hansaring ( tam sie spotkalismy z Vivi (4+) i Kathi (3) ) -> Media Park -> kierunek: przystanek na Hansaring -> po ok. 200 metrach, jednak kierunek: przystanek Media Park -> Metro -> Rudolfplatz.. No zesz kurwa mac, za takie lazenie zadam zwrotu pieniedzy;]

 

Na Rudolfplatz zaopatrzylismy sie w alkohol i wyruszylismy w kierunku Downtown Club.. Jako, ze na zegarku bylo ok. osmej- przeszlismy obok i poszlismy usiasc sobie na laweczke pod kosciolem.. A co tam;]

 

Wiekszosc czasu spedzilem na zmiane na kolanach u Vivi i Kathi, tlumaczac to brakiem miejsca ;].. Picie z dwoma ruskimi 'bokserami' nie jest bezpieczne.. tym bardziej, jak sie popycha jednego z nich podczas odlewania sie ;] ( jaka dwuznacznosc^^ ale ufam, ze rozumiecie o co mi chodzi ;P).. Walka z jedym ruskim 'bokserem' jest jeszcze bardziej niebezpieczna, tym bardziej z dwoma.. No i w ten sposob Alex upierdolil mi bluzke;]

 

Wyruszylismy spod kosciola cala pielgrzymka, gdy stwierdzilismy, ze obecna konstelacja wskazowek na zegarku pozwala wbic do klubu.. I w tym momencie nasz przewodnik dal dupy, bez masla po raz drugi.. Obeszlismy Downtown w promieniu 100m, zeby prawie wrocic do punktu wyjscia -.-' Nawet nie probowalismy wejsc.. Przed klubem narobilismy sobie siary i spojzenie bramkarza mowilo nam milo i uprzejmie 'spierdalac'.. Do tego fakt, ze mielismy ze soba dwie pietnastki z podrobionymi dowodami nie zachecal nas do konfrontacji z bramkarzem.. Tak wiec pielgrzymka ruszyla dalej -> Blumengold.. Najglupsza nazwa dla klubu jaka slyszalem 'kwieciste zloto'.. Po drodze spotkalismy Maire (wyglad: 4, charakter: 6+*), wracajaca z pracy.. Miala sie odezwac tego wieczora, ale nie wiem, czy to zrobila, bo moj telefon byl wylaczony;].. Po ciezkich walkach z Kathi, ktora zatrzymywala sie srednio co 20m, zeby usiasc- dotarlismy do 'Kwiecistego zlota'.. Na wejsciu dostalem piekna rozowa opaske, jako ze jestem pelnoletni i w przeciwienstwie do gownarzeri moge balowac cala noc, a nie tylko do polnocy <cwaniak>.. Ale co mi to daje, skoro drugi pelnoletni z naszej ekipy: Ricky, stwierdzil, ze 'nie ma sensu wchodzic na 1,5h, bo reszta musi o tej porze wypierdalac' o.O Jak sie pozniej okazalo, to ze nie wszedl mialo bardziej zwiazek z tym, ze wolal sie zajac Vivi, a w klubie ciezko sie rozmawia.. Jako, ze nie przepuscil okaji i nie zrazl jej do siebie, wybaczam mu ta zniewage i nie zarzadam pojedyku na miecze swietlne ;P

 

Tak wiec ja, Tushar i Alex znalezlismy sie w srodku.. Ruszylismy po piwo, wypilismy, poszlismy na parkiet.. A tam SURPRISE! HAPPY BIRTHDAY i MERRY CHRISTMAS!.. Moja kochana Mascha tanczy z dwiema kolezankami i jakims lamusem ;D Podbijam, witam sie  z nia, lamusa odpycham i sobie tanczymy ^^.. Lamus trocha urazony, wiec jest zajebiscie ;D Na podescie dostrzegam Asselmann'a z piwem w reku i bananem na twarzy, machajacego glowa nie do taktu.. Tushar rowniez go dostrzega i fucki leca w gore ;].. Oczywiscie, po okazaniu nienawisci naszemu szkolnemu bajkopisarzowi, nie wypada nie zapytac go o fajke <cwaniak>.. Niestety nie mial dla mnie :(.. Tanczymy.. Dostrzegam usmiechajaca sie do mnie kolezanke, bylej dziewczyny, kolegi, mojego kumpla- Hannah (5) i odwzajemniam usmiech.. Zniesmaczony gustem i umiejetnosciami DJ'a schodze z parkietu i ide po piwo, a pozniej do kibla, zeby sie troche ogarnac..Wracam i dosiadam sie do reszty, ktora tez wydaje sie byc niezadowolona z pana trzymajacego lapy na winylach (+ za winyle, a nie miksowanie z iPoda).. Widzac, ze lamus obejmuje mi Masche, uprzejmie pukam go w ramie i prosze o trzymanie rak przy sobie, gdyz nie zycze sobie, zeby ktos dotykal moja siostrzyczke bez zapytania sie mnie o pozwolenie i uwazam nie liczenie sie ze mna za impertynencje.. Lamus podlapuje i grzecznie chowa rece w kieszenie, co wywoluje usmiech na twarzy calej ekipy, a mi pozwolilo stwierdzic, ze jest spoko ;).. Wracamy na parkiet.. Lamus powtarza kazdy nasz ruch, a DJ nadal psuje wszystkie przejscia i wciska skrecze, niszczac nawet najlepsze kawalki, a gdy rozdrabnia, miazdzy, sieka, przezuwa i wypluwa 'Memories' i zazenowanie widac nie tylko na naszych twarzach- fucki znowu leca w gore, tym razem z inicjaywy Tushara, poparte przez kilka osob :).. Stanelismy na podescie, obok DJ'a i pilnie obserwowalismy jego starania ;] Nagle Alex zwraca nasza uwage na 'kolesia w czerwonym'.. Widzac u nas nie zrozumienie podjetego przez niego tematu, tlumaczy nam, ze ten facet bral udzial w 'Mam Talent' w Niemczec.. Psoko, idziemy tanczyc ;] I w tym momencie wszystko sie rozkrecilo i ten wieczor pozwolil mi przezyc jedna z najlepszych imprez w moim zyciu ;D

 

Zobaczylem kolesia, ktory prowokuje innych do bitwy z nim ;D Szybka decyzja, staje na przeciwko.. On zaczyna, potem ja.. Robi sie kolko, po chwili wskakuje jakis inny typ i tanczymy na zmiane.. Dolacza sie koles z 'Mam Talent' i wszyscy szaleja.. Wyciaga na srodek dziewczyne (5) tanczy z nia chwile i robi jej miejsce.. W tym momencie wyciagnalem do niego reke, zeby zbic piatke.. Nie przybil o.O .. Wszedlem do kolka, zaczalem tanczyc z ta dziewczyna.. Za chwile wskoczyl ktos inny i znowu koles z 'Mam Talent', wyciagnal do mnie reke, przybilem i zrobil mi miejsce ;D.. Pozniej jeszcze ta dziewczyna wciagnela mnie do kolka i znowu tanczylismy.. DJ przerwal bitwe o 0:00, bo gownarzeria musi wyjsc..

 

Ruszylismy w kierunku szatni, wzielismy rzeczy i wychodzac strzelilismy to oto zdjecie ;) Zniszczony przez alkohol i taniec- 'I'm lovin' it!'

Koles z 'Mam Talent' jest niemowa, ale zbijajac ze mna piatke na koniec wypowiedzial 'war echt gut' - 'bylo na prawde dobrze'.. Pjona ;D

 

 

 

Male statystyki:

 

Wypitego alkoholu: sczesliwi promili nie mierza ;)

Wypalonych fajek: ok.10 sztuk

Dziewczyn z ktorymi tanczylem: 2 (Mascha i 'ta, co tanczyla')

Dziewczyn klepnietych w tylek dla zakladu: 23

 -W tym klepnietych przeze mnie: 17

  -W tym w towarzystwie jakiegos kolesia: 6 <cwaniak>

Dziewczyn z ktorymi nawiazalem kontak wzrokowy: 4 (Mascha, Hannah, 'ta, co tanczyla' i kolezanka Maschy)

Zbitych Pjon: z 20

Odepchnietych kolesi, ktorzy chcieli tanczyc z Mascha: 5

Bolacych kosci: z 10000000000 -.-'

Gluchych uszu: 2

Ogolne zniszczenia: 40%

Przespanych godzin: 6

Procent satysfakcji: 400%

 

Problem dnia:

Hakuna matata^^

 

 

 

Komentarze

woonderment uuu... No to dobra impreza byla ;) ja teeez chce! A nie do piatku czy tam soboty mam czekac -.-
06/02/2011 21:18:24
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika boyindacorner.