second.

-Powiedz mu.
-Wybacz, ale nie jestem gotowa umrzeć w tej sekundzie.

Jest okropnie. Ale postanowiłam nie mówić czy pisać o uczuciach. Ile razy pisałam, że umieram. Śmierć nie ma tutaj nic do rzeczy. Przynajmniej moja. Tylko moich uczuć. Postrzegam uczucia jak małe potworki. Każdy z nich ma napisane na swoim brzuszku, w jakiej dziedzinie się specjalizuje. Dla mnie tak jakby każda osoba, która wchodzi z buciorkami do mojego życia, trzyma za rączkę takiego potworka. On przewraca całe życie według swojego zadania. A jakby wyglądało życie bez nich? Wyobraźcie sobie, że się budzicie i wszystko jest szare. Rzeczy nie mają żadnego znaczenia ani koloru, a słowa i gesty są jak powietrze, niezauważalne. Tak właśnie mam za każdym razem jak widzę jego. On nie znaczy już nic. Jest jak powietrze. Nie chcę takiego świata. Bo tutaj uczucia zgasły, tu, za szarą kurtyną bólu. Dzisiaj nie mam uczuć. Jestem pozbawiona nich. Stałam się zimną suką. Dziękuję.

 

 

CALM

You been all my life. I was happy for a while. You died in my heart. You aren't here with me now.