nie wiem kiedy ostatni raz weekend był tak pojebany
potrzebuję odpoczynku
wyprowadzę się na pewien czas
tylko teraz jak to uświadomić rodzicom
nienawidzę się kłócić,
a oni napewno się nie ucieszą na te wieści
O swoje szczęście nie chcę wiecznie żebrać, nie
Mamo nie martw się, wiesz, że nie chcę przegrać, nie
W tym mieście gdzie mniej nieba niż piekła jest
Gonić sukces to ma obsesja jest
Póki co z buta na przystanek tu gdzie mieszkam
Wiesz jak jest, nie znam nikogo
Co nic nie ćpa, albo nie chla
Też, zalążek piekła a mimo to
Głowy wysoko, to życia presja jest
Tu każdy wie co to agresja jest
Zniknęła miłość w naszych sercach gdzieś
W każdy dzień staram uśmiechać się
Bo dobrze wiem, że mam potencjał, ee