Hejoooo ;*
Pamiętnik , część II
13,03
Cześc :) .
Do czasu kiedy byłam z rodzicami , problemy mnie nie dotykały . Żyliśmy beztrosko w małym domku w wiosce , nie miałam rodzeństwa , ani żadnej rodziny , to znaczy miałam .. Ale gdzieś daleko od nas , nie utrzymywaliśmy kontaktu . Rodzice również byli jedynakami , a babcie i dziadkowie umrali jeszcze przed moim przyjściem na świat . Moja mama była niezbyt wysoką szatynka o zielonych oczach , tata był wysokim wysportowanym brunetem . Bardzo ich kochałam , nadal kocham , odwiedzam ich codziennie po szkole , zapalam świeczkę i opowiadam im o moim życiu . Bardzo przezyłam ich śmierć , zginęli tragicznie , na przejściu dla pieszych , wszystko było winą pijanego człowieka , który wsiadł za kółko , a gdy zabił niewinnych ludzi poprostu uciekł z miejsca wypadku ... Oswoiłam sie z myślą że ich juz nie ma , ale nadal czuję ból gdy pomyśle o tym co się stało trzy lata temu.
Moja przyjaciółka Olka , zawsze trzymałyśmy się razem , to ona odrywa mnie od codzienności. Tylko z nią mogę szczerze porozmawiać o tym co mnie męczy , bardzo mi pomogła gdy po smierci rodziców potrzebowałam pomocnej ręki , była przy mnie cały czas , pomagała mi i wspierala w tych trudnych chwilach . Pomogła mi również w chwilach słabości , nie wiedziałam co robić gdy dowiedziałam się że chłopak mnie zdradza , myślałam tylko o tym żeby odejść z tego świata , do rodziców .. Ona pomogła mi wyjść z tego doła i zacząć budować nowe nadzieje , marzenia .. Co prawda , nie minęło jeszcze dużo czasu od tego zdarzenia (ok.2miesiecy) a ja nadal mam starch przed zbliżaniem się do chłopaków .
Mój Eks ? Dupek .. Nakryłam go z inną , chciałam zrobić mu niespodziankę na naszą rocznicę, byliśmy ze sobą pół roku . Postanowiłam iść do niego z prezentem , filmami i czyms do jedzenia . Marcin miał 19 lat i mieszkał z kolega w kawalerce . Zadzwoniłam do drzwi , czekałam długi czas aż ktoś mi otworzy , wiedziałam że ktoś jest w środku , słychać było odgłosy . Po jakiś 10 minutach drzwi otworzył Marcin w samych slipkach , nie chciał wpuścić mnie do środka twierdząc że ma straszny bałagan . Wiem, że Marcin jest leniem i nie chce mu sie sprzatac dlatego powiedziałam mu, że po takim czasie mi to nie przeszkadza, bo wiele juz widziałam i wprosiłam sie do środka . Wchoodząc zobaczyłam dziewczynę , w bieliźnie . Marcin twierdził , że to dziewczyna jego kolegi z mieszkania , lecz jego tam nie było . Ona, gdy usłyszała jak Marcin wykręca się od prawdy powiedziała mi że spotyka sie z nim od miesiąca i nie wiedziała , że ja jestem z nim od pół roku . Marcin nie wiedział co zrobić dlatego wyrzucił nas za drzwi i wiecej się od mnie nie odezwał ... Nadal gdy pomyśle o tym pechowym dniu , gotuję się cała w środku .
Tak z grubsza opowieść o przeszłości,
Muszę lecieć , Papa ;*