"nawet ciekawe"

Ufff ciężki dzień dziś był... do 13:30 spałem ale najchetniej to cały dzien bym przespał ze wzgledu na pogode :/
Kilka dni mnie niebyło bo byłem u Agnieszki, potem Ona była u mnie i jakos czasu na PB niemiałem ;]
26.06 pojechałem do Agi, byłem u niej do piątku. Niestety na lipną pogodę trafiliśmy bo prawie cały czas było pochmurno lub padało. Tylko w czwartek troche lepiej pogoda wyglądała i na 3 godzinny spacerek dookoła miasta poszlismy ;]
W piątek mielismy jechać do Bydgoszczy na spodkanie w sprawie biwaku, ale dzień wcześniej wieczorem dostałem sms'a ze spodkania niebędzie... tak wiec piątkowy plan dnia się mi lekko rozsypał ;] Ale niewszystko stracone :P w piątek była premiera Shrek'a III-go. Bileciki rezerwowałem wcześniej, w wtedy niewiedzialem jeszcze o której z Bydgoszczy będziemy wracać, więc na 3 seanse pod rząd zarezerwowałem bilety :P Sam filmik był spoko, zwłaszcze krzyrzówka osła ze smokiem, ale ogolnie lekki niedosyt mi po filmi pozostał... brakowało tego czegoś...
W sobotę 30.06 z rana z Agą i moja mama pojechaliśmy do Warszawy (w końcu tak jest dużo łatwiej i wygodniej niż autobusem :P)
W wawie Aga najpierw poszła sie dowiedzieć w sprawie studiów zaocznych w Wyższej Szkole Mazowieckiej, chodz moim zdaniem powinna się raczej ubiagać o jakąś szkołe dzienną.
Kolejnym celem była wystawa World Press Photo. No i tu mogę powiedzieć że naprawdę bardzo mi się podobała. Szczegolnie mocne zdjęcia pochodziły z konfliktu palestyńsko-izraelskiego no i z iraku. W końcu tam gdzie się toczy wojna zawsze są fotoreporterzy którzy pokazują jej okrucieństwo. Mi najbardzie podobało się zdjęcie złodzieja z ameryki południowej, przywiązanego do słupa przez pozarządowych bojówkarzy, z zawieszoną kartką na której widniał napis w języku włoskim: "bo jestem szczurem".
Prosto z wystawy pojechaliśmy szukać mojej szkoły - Warszawskiej Szkoły Fotografi. Niebyło to łatwe :P po 30 minutach poszukiwań, pani w Młodzieżowym Domu KUltury powiedziała mi że ta szkoła znajduje się w budnyku kościoła (!) i rzeczywiście jak podeszłem bliżej zobaczyłem mała czarno-biała karteczkę ze strzałeczkami w kierunku wejścia.
W srodku zastałem kilka osob czekających przed wejsciem do sekretariatu, gdzie odbywały sie przesłuchania.
Gdy nadeszła moja kolej, weszłem do środka i zostałem poproszony żebym usiadł przy stoliku. Zaczeła się luzna rozmowa o mnie :P co robiłem, czemu chce się uczyc fotografii, czemu akurat w tej szkole, czy się wybieram na jakies inne studia i jezeli tak jak mam zamiar pogodzic obowiązki.
Po tym przyszło na najgorsze :P prezentacja własnych fotografi. Wziołem ze sobą 18 zdjęci, po blyskawicznym obejrzeniu ich, członkowie komisji doszli do wniosku ze 2 z nich są "nawet ciekawe", chodz jedno z tych dwoch jest robione "po chamsku" czyli z lampą błyskow, a reszta to normalne amatorskie zdjęcia. Na pocieszeni powiedzieli mi że bywało już dużo gorzej, a poźniej Ci ludzie wychodzili na dobrych fotografów, ale byli tacy co przynosili świetne zdjęcia a w czasie studiów było juz tylko coraz gorzej.
Tak więc dostałem się do WSFoto :D
Teraz do końca lipca musze im czesne zapłacić i od września zaczynają się zajęcia ;)

Dzisiejsze zdjęcie to jedno z tych dwóch "nawet ciekawych" zdjęć. Wykonane 07.05.07 pod Brodnicą.