No i tak sie podziało , :( , że teraz jest z lekka lipa.
Z pierwszym : było źle, tak sztywnie, później cudownie,bosko ,ale w tym samym czasie tak samo było z drugim, ale ja chciałam tego trzeciego. No a on nie pisze,nie dzwoni, :((((( a ja tak bardzo chce,chce być z nim,przy nim. Kij z kilometrami, ale nie pogodze się z tym ,że on nie pisze. Tak bardzo mi było dobrze, gdy go słuchałam, patrzyłam,gdy mnie rozśmieszał....a teraz?
JA się nie przywiązuje , mam zjechane życie uczuciowe, ale to było coś innego , coś co chcę pamiętać do końca życia i chcę to powtórzyć ! To źle?, jestem gotowa do poświęcej , ktoś mi powiedział ,że szczęsciarzem (on)jest skoro dziwczyna(ja) chcę do niego przyjechać ! ;/ ale on nie docenia ? nie wiem,
a tak btw. To mam nowy kolorek :) Wrzucę lepsze foty później jak narazie komenotwać :( Może cohciaż wy coś napiszecie