W głośnikach leci Kings of Leon - Pyro a mnie ogarnęła jakaś cholerna nostalgia właśnie za sprawą tej piosenki.
Jestem skazana na to żeby tkwić w Białymstoku całe moje życie i ta jedna liczba nic nie zmieni.. Cholera... tylko patrze jak to o czym marzyłam przelatuje mi koło nosa. Sama nie umiem zebrać się w sobie i zacząć działać. Wszystko to jest strasznie przytłaczające... No ale cóż z reguły wiem, że najlepiej jest schować swoje pragnienia gdzieś głeboko i zapomnieć przynajmniej na jakiś czas... żeby mniej bolało.... bo i tak za jakiś czas znów to wróci. Dokładnie jak w piosence ;) "Even if I'm forgotten, you'll remember me for a day" - uhuhhuu to przesłanie moze być szeroko rozumiane!