Ajć, dzisiaj spotkałam się z moimi wariatkami, bo przy okazji kupowałam zbiór zadań do chemii (jest na 3 lata, ale mi zaginął- prawdopodobnie w paszczy Rocketa ;D ) i okładki jakieś tam takie xd
I jak szłam z Magdą, to tego bezdomniaczka pogłaskałam i potem cały czas nam towarzyszył.
Jest taki słodziutki, przyjazny, piękny, a ja ku*wa mam już limit psów (3 ) ;ccc
A chciałam go wziąść, a rodzice NIE ;//
Yhh, może ktoś go zechce... ???