Ajć, brudny nochal po jedzeniu xD
Cieszę się, bo wraca mu apetyt- jak przyjechałam z Kołobrzegu po dwóch tygodniach, został z niego sam szkielet i sierść (oczywiście xd). Teraz jakoś wraca do życia- dzisiaj pochłonął porcję pana Rocketa i teraz tak leży i nie może się ruszyć :DD
Ale i tak czeka go niedługo odrobaczanie no i odpchlanie, rzecz jasna, bo po trzech tygodniach, preparat nie działa ;xx
Jaki polecacie ? ;)