nie mowiac nic..

Moze bede zalowala , moze sie myle , moze kiedys bedzie sie z tego smiac, ale teraz wiem , ze zaluje ze cie poznalam , ze zaczelam z toba rozmawiac , ze byles moim calym swiatem, moja miloscia.. Patrzac w twoje zdjecie czuje nienawisc do samej siebie . Czuje gniew bo pozwolilam zeby taki ktos jak ty mnie zniszczyl.. Ale doslownie , zniszczyl w srodku, zebym bala sie milosci , zauroczenia czy tych innych glupich uczuc .. Teraz to glupie uczucia a kiedys, marzylam zeby czuc sie kochana i kochac z wzajemnoscia. A teraz nawet jakby ktos mi dawal miliardy to za Chiny nie chce czuc tego co czulam kiedys ..

Nawet teraz jak to pisze, to czuje sie glupio , ze w kolko o tym samym pisze . I czuje ze to jest takie tandetne , takie z taniego amerykanskiego filmu.. Zalosne. Dobra , juz w niedziele lece do Polski. Troche odreaguje , sie pobawie i bedzie git. Chociaz tam jest jeszcze gorzej niz tu , to nic. Sa wazniejsze i gorsze sytuacje w zyciu niz te..

Jak po rozstaniu nienawidzisz, znaczy ze prawdziwie kochales..