photoblog.pl
Załóż konto

 

Dziś śpij spokojnie bo nie mamy się w iPhonach

Pogodziłem się z tym smutnym happy endem

Nic nie mówiłaś ciągle wypluwając słowa

Ty jesteś pojebana czy ja serio jestem

Wszystkie wspomnienia które musieliśmy schować

Powrócą z moim smutnym szeptem

Oni się śmiali wtedy co my mamy w głowach

Przywitaj się z moim szaleństwem

Przyniosła swoje demony i burzę w nocy nad moją pustelnię

Ja wybiegałem szalony i zaczynałem od nowa codziennie

Nigdy nie byłem zdziwiony jak wtedy gdy wszyscy odeszli ode mnie

Bałem się w mroku i świetle i byłem zgubiony w tym piekle

Pierdolę dramę gdy jestem pijany spłukany na grani i nie wiem

Czy zabić ją czy też siebie

Gra harfa w polu za lasem trwa piekło w domku na drzewie

I nie ma nieba na niebie i nigdy nie będzie już Ciebie

Dodane 1 WRZEŚNIA 2022 ze strony mobilnej
190