smutnealeprawdziwe

On był spokojny, jak nigdy jej nie zauważał
Łza spływała po policzku, a on się odwracał
Najlepszy facet dla niej teraz był skończonym draniem
Pewnie kogoś ma i zaplanował już rozstanie...

Tak jest , nie od dziś , od dłuższego czasu.

Histeryczna. Nawet bardzo.

Nie do opanowania emocje.

Cisną się łzy , smutno.

Nie da się tego zmienić , nic z tym zrobić.

Oddalenie. Taka pustka na sercu.

Wiesz jak Ci źle , że coś jest nie tak , ale mimo wszystko.

Dlaczego? Po co?

Miłość? Tak miłość. Tylko pytanie jaka. Trochę chora.

Starania do dupy. Listy.

Tylko rozmowa nie ta. Nie taka jaka być powinna.

Chociaż czasami? Nie , nie ważne , chyba jednak nigdy.

Nawet jeśli to nic nie zmienia. Nie wiadomo , czy chce czy nie.

Trudne to wszystko. Za bardzo.

Co z tego , że łzy , że rozpacz.

Nic nie zmienia , nic. A przecież jest taka chęć i potrzeba.

To co stoi na przeszkodzie? Dlaczego nie.

Nie ma odpowiedzi.

Miłość , bezgraniczna miłość - tak było. Jest.

Nieporozumienie. Błąd za błedęm.

Przecież chcą. Chcieli.

Kochają bez granic.

Chcą , ale czy będą?

Nie wiem , nic już nie wiem.

Smutno tak w *uj.

Życie , samo życie.