Hm... To moje współlokatorki (bez Kaś!, Kaś! robi fota.) i nasz super facet, z którym jak stwierdziłyśmy musimy mieć zdjęcia. No i proszę nadarzyła się okazja. Ten jeden raz nie denerwowało nas czekanie na resztę grupy, która poruszała się jak żółwie + ślimaki w jednym.
Ogółem to wiem, że jesteśmy bardzo ogarnięte. Zwłaszcza ja. Ale chyba każdy wie jak to jest wracać obozem znad morza po kąpieli. xD
Heavy metal? ;>
Wiecie, że chyba za Wami tęsknię? ;>