<retrospekcjaplz>
Brian,top marks for not trying
So kind of you to bless out without effortlessness,so grateful and so strangely comforted
Wstałam.Małpy wyszły z telewizora i zaczęły skakać po fotelach,wieszać się flag i robić ogólny harmider.Byłam totalnie oszołomiona.
Piosenka się skończyła a wraz z nią 4 małpy wróciły do telepudełka,zostawiając po sobie tylko kilka słów:
Arcitc Monkeys-"Brianstorm"
Favourite Worst Nightmare
-WHO THE FUCK ARE ARCTIC MONKEYS?!-krzyknęłam i podbiegłam szybko do komputera.Po kilku precyzyjnych kliknięciach z ekranu pomachały do mnie te same małpki po raz kolejny.
-Kim jesteście?-spytałam,mrugając raz po raz.-Co tu robicie?
-Jesteśmy Arctic Monkeys.Taki zespół.Z Sheffield.-powiedział jeden z nich.Prychnęłam i wywróciłam oczyma.
-To,że jesteście zespołem i że nazywacie się Arctic Monkeys zdążyłam sama zauważyć-powiedziałam z wyższością.-Chodzi mi o cel waszego przybycia.Jak dotąd odwiedzał mnie regularnie tylko jeden zespół z Californii-dodałam,czując ciepło w sercu na wspomnienie o Linkin Park i o nadchodzącym koncercie na Stadionie Śląskim.
-Jesteśmy tutaj,żeby pokazać ci nową drogę,dziewczynko,więc be fucking serious and listen-powiedział kolejny.Wokalista,widać było od razu.Najspokojniejszy,wyglądający zarazem jak dziecko z autyzmem.Rozglądał się po suficie mojej biblioteczki tak,jakby było tam napisane coś zaiste interesującego.
-Alex,bądź milszy-skarcił go kolega.Perkusista.-Jeżeli się nie uspokoisz to w ogóle nas nie wysłucha...
Zastanawiałam się,czy przypomnieć im o swojej obecności,ale z obawy przed atakami wokalisty-Alexa stwierdziłam,że przeczekam,bo mogą mieć mi do przedstawienia całkiem ciekawe rzeczy.
-Chociaż właściwie Alex ma po części rację,Matt...-odezwał się kolejny chłopak.-Przyszliśmy wskazać jej pewną drogę,jeżeli nas nie wysłucha,to jej problem i będzie dalej szła pod górkę.
-Ej sorry,ale ja TUTAJ JESTEM,więc uważaj na słowa,jakkolwiek ci na imię!-przypomniałam o swojej obecności.
-Jamie Cook-przedstawił się,lekko obruszony.
Spojrzałam na nich zdezorientowana.Wokalista nadal patrzał w sufit,niby niezainteresowany tym,co mówił do niego perkusista,pan Jamie Cook,w którym zdążyłam rozpoznać gitarzystę,siedział obrażony.Był jednak jeszcze jeden,który nie odezwał się przez cały czas ani słowem.Nabrałam powietrza w płuca i zaryzykowałam.O dziwo,wiedział,jak się nazywam.
Już miał to mi to wszystko wyjaśnić,ale Matt przerwał naszą wyrafinowanie długą rozmowę.
-Okej,więc Kasia...cholera,ciężko się to wymawia po angielsku...
-Może być Katie-zreflektowałam go szybko.
-That sounds better!Więc,Katie-zaczął,jakby zupełnie zapomniał zasad poprawnego formułowania zdania.-jak już wiesz,jesteśmy Arctic Monkeys.Ja jestem Matt Helders i gram na perkusji.To Alex Turner,wokalista.Tam siedzi Jamie,którego już znasz,no a to nasz basista-Nick O'Malley.
Skinęłam głową,ciekawa dalszego rozwoju wydarzeń.
-Nasz zespół jest jednym z najlepszych,zapominając oczywiście o skromności,indie rockowych zespołów w całej Wielkiej Brytanii-kontynuował.Zaraz zaraz,JAKICH zespołów?Nigdy wcześniej nie słyszałam o takim kierunku w muzyce.
-Indie rockowych?-powtórzyłam,a Alex nachylił się nade mną.
-Powiedzmy,że to odrębna gałąź rocka alternatywnego.Chociaż wiesz,indie to indie.Jesteśmy independent-czyli niezależni.
Serce zabiło mi szybciej.Nie-za-leż-ni.W końcu coś nowego,nie jakaś polska alternatywa,za którą nie przepadałam ani punk rockowe amerykańskie zespoliki.Alexander po raz pierwszy uśmiechnął się.
-Widzę,że zaczyna ci się podobać!-powiedział,a reszta zespołu zaśmiała się.Czułam się jakbym była w towarzystwie jakichś wyjątkowo obytych znawców,pomimo tego,że ich wygląd wskazywał na wyraźnie młody wiek.
Spoważnieli.
-Teraz słuchaj nas uważnie,Katie.Czy jesteś gotowa,żeby podążyć tą muzyczną ścieżką,do której przygnał cię wiatr?-spytał Matt,a ja zamrugałam oczyma,zastanawiając się nad sensem wstawiania tutaj takiej aluzji.Osiem par oczu było skupione na mnie.Moja głowa drgnęła lekko,ale po chwili drgnęła pewniej,w górę,a później w dół.Zajaśniały cztery uśmiechy.
-Dobra młoda,niestety czas na nas-powiedział Jamie,a reszta zespołu przytaknęła.Wstali i jeden za drugim zaczęli wchodzić z powrotem do komputera.Matt pomachał mi przyjaźnie.Alex powiedział,że mam oczekiwać pewnych zmian i podążać za znakami.
Nick wchodził jako ostatni.Zatrzymał się,uśmiechnął i przemówił z angielskim akcentem:
-Stay tuned,Katie!
</retrospekcjaplz>