asmodi jej, jesteś pechowym człowiekiem :<
wczoraj też umierałam z powodu comiesięcznej niedyspozycji do tego stopnia, że musiałam się nafaszerować lekami przeciwbólowymi i przespałam cały dzień ^^ a dziś prawie zabiłam się na włefie, byłam w teatrze i na piwie, czyli w sumie mogę zaliczyć ten dzień do udanych :)
asmodi rozumiem. rzadko mówię 'jo', ale czasami mi się wymsknie i tu, w Warszawie, wszyscy są wtedy zdezorientowani, bo nie mają pojęcia o co mi chodzi i też muszę tłumaczyć ;>
hehe, klamerkowiec dobry. mój brat mi kiedyś coś opowiadał o wyginaczach (również ciekawa nazwa), ale nie pamiętam, co to były za stwory ^^
masz ten komfort, że posiadasz grzywkę. ja ze swoją fryzurą nie jestem w stanie nic ukryć ;o
asmodi haha, komu Ty to tłumaczysz. ja się wychowałam na 'jo' xDDD u nas też polonistka stawia minusy na kolokwialne słownictwo, lecą jedyneczki :c
e, no my mieliśmy takiego gościa w gimnazjum, który macał się po kroczu w czasie lekcji. dziwny typ...
serio, ZERO makijażu? łał, masz bardzo ładną cerę :)
<3 piosenka