Nie wiem już czy jest dobrze czy źle. Czy to ja doszukuje sie problemów w niczym czy moze mam racje i one na prawdę są. Chwilowo bytuje, obserwuje swoje życie jakby z boku i czekam na jakiś ciekawy przebieg akcji. Może razem z przyjściem słońca coś się odmieni :)