Smutek początkiem szczęścia..?
Ostatnio wszystko się wali, a po chwili przychodzi spowrotem, jakby w lepszej wersji.
Takjakby Bóg chciał mi pokazać jak bardzo to jest ważne...
Czemu odczuwamy brak dopiero po tym kiedy stracimy kogoś..?
Mimo wszystko, zawsze musi byc źle by mogło być jeszcze lepiej niż było wcześniej.
Jednak czy umiemy zrozumiec otaczający nas świat.?
Wakacje idą szybciej niż myślimy.
A jeszcze Fizyka do zaliczenia.
Pamiętam jak narzekałam na drugą szkołę w Jaworznie, że ten brak czasu, że nie moge zrobic tego, czy tamtego..
I kto by pomyślał, że będzie mi tego brakować..?
Pamiętam jak liczyłam lata do ukończenia tej szkoły, a teraz tak poprostu, kończy się..
Czy wszytko konczy się z czasem..?
świętujmy z powodu nowego edytora ! ^^.