Zaczęłam zauważać, jak bardzo trudny mam charakter.. By nie chlapnąć czegoś, co myślę muszę stoczyć ze sobą niebywale drastyczny i wymagający fizycznie bój, który i tak zwieńczony jest palnięciem czegoś, czego później żałuję gdy w porę nie zagryzę języka. Jak widać po ostatnich wydarzeniach łatwiej jest mi coś powiedzieć w przypływie emocji, niż poczekać na dobrą okazję i przekazać coś w ..hmm.. bardziej odpowiedni sposób..? Dla klimatu skradzione z profilu kumpla: https://www.youtube.com/watch?v=ZtdBrJQ17so
Jak to w "piosence o końcu świata" ujął Miłosz - innego końca świata nie będzie. Aż poleciał kolejny part..! Tyle razy już się za niego zabierałam, że tym razem musiało w końcu wyjść.. Nawet zdjęcie dodałam pozytywne, znaczy przebanan na pyszczku, nie ma to jak seszyn z Pszemgiem, polecam serdecznie x3 Wracając do Czesława: "Budzić się rano i starać się odtworzyć sen po to, żeby uporać się z podejrzeniem, że sen powiedział o nas więcej, niż chcemy na jawie wyznać." Give that man a cookie!
Tymczasem (oh, jak brakowało mi pisania tego!) czas ogarnąć matmę (po co chodzić na sprawdziany, jak można wszystko napisać grubo po terminie..?) i chyba umrzeć bo rezultatem kontaktu z tym szatanem nie może być nic pozytywnego.. Na dobranoc: https://www.youtube.com/watch?v=W3iraAfSMGo
Inni zdjęcia: 400.Bellusia patkigdHeh patkigdJa patkigdChoinka patkigdBellusia patkigdZ Misiem patkigd;) patkigd:) patkigdW Kowalewie patkigdW Toruniu patkigd